Dowcipy...

Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości.
Na dworcu czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa Jan.
No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności, Janie?
Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to, ze Azorek zdechł.
Azorek ?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł.
A skąd we dworze końska padlina?
Konie się poparzyły, to zdechły.
Jak to konie się poparzyły ??... Od czego?
Od ognia, Panie, jak się stajnia paliła.
A kto podpalił stajnie?
Nikt, od płonącego dworu się zajęła.
Na miłość boska, to i dwór spłonął? Jakim sposobem?
Ano po prostu. Świeczka przy trumnie teścia
Pana hrabiego się przewróciła i firany się zajęły.
Och! A czemu mój teść umarł?
Bo Jaśnie Pani uciekła z tym oficerem, co się z nim od trzech lat spotykała.
Spotykała się od trzech lat?! To przecież nic nowego!
Właśnie mówiłem, Jaśnie Panie, ze nie zdarzyło się nic nowego.

Dodany:  2007.02.21 / 19:46:20  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Janie, w nocy miałem przypadkowy wytrysk nasienia!
Już zmieniam prześcieradło...
Baldachim, idioto!!

Dodany:  2007.02.21 / 19:46:06  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Hrabia czyta gazetę.
Janie, czy tramwaje jeżdżą po dachach?
No nie panie hrabio, tramwaje jeżdżą po szynach na ziemi.
No to dlaczego tutaj napisali, ze tramwaj zabił kominiarza?

Dodany:  2007.02.21 / 19:45:58  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Janie mówi hrabina do lokaja hrabiego boli gardło.
Proszę mu ukręcić ze dwa jajka...
AAAAuuuuaaaa!

Dodany:  2007.02.21 / 19:45:44  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Hrabia z Janem pojechali na polowanie.
Po drodze na rozgrzewkę wypili strzemiennego.
Widza jelenia. Hrabia wypalił i nie trafił.
No to wypili jeszcze raz. Znów widza jelenia.
Hrabia znowu wypalił i nie trafił.
Znowu wypili. Jada dalej i widza jelenia.
Hrabio, może teraz ja spróbuje?
Dobrze Janie.
Jan strzelił i jeleń padł.
Jak to zrobiłeś?
Trzeba celować w środek stada.

Dodany:  2007.02.21 / 19:45:09  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Hrabia ma jechać na wojnę.
Janie, masz tu klucz do pasa cnoty hrabiny. Pilnuj klucza i hrabiny!
Dobrze hrabio.
Hrabia pojechał. Po dziesięciu minutach dogania go Jan:
Hrabio, nie pasuje!

Dodany:  2007.02.21 / 19:44:57  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Hrabia , słynny gawędziarz opowiada wśród grona przyjaciół
jedna ze swoich licznych przygód.
Sarna , którą upolowałem była wielka i ciężka , wokół nikogo nie było,
wiec musiałem sam sobie z nią poradzić. Zarzuciłem jedna nogę sarny na
lewe ramie , druga na prawe... W tym momencie hrabia został odwołany
przez służącego do pilnego telefonu. Po chwili wraca i pyta:
Na czym to ja skończyłem?
Jedna noga na prawe ramie , druga noga na lewe ramie...
podpowiada chór przyjaciół.
A , już wiem przypomina sobie hrabia ach te Rosjanki ,
cóż to były za kobiety!!!

Dodany:  2007.02.21 / 19:44:27  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Podczas gry hrabiego na fortepianie wchodzi lokaj i mówi :
Jak pan hrabia ślicznie gra ! ( z entuzjazmem )
Eee tak se tylko popier**lam .
Jak pan hrabia się brzydko wyraża !
Ale za to ślicznie gram !!!!

Dodany:  2007.02.21 / 19:44:17  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Janie !
Tak Panie?
Kto wysiusiał na śniegu: Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu?
Ja Panie.
Przecież nie umiesz pisać!
Ale Pani Hrabina mnie prowadziła...

Dodany:  2007.02.21 / 19:44:09  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


Janie !
Słucham Pana.
Czy możesz przysunąć tu fortepian ?
Tak Panie. Będzie Pan grał ?
Nie, ale zostawiłem tam cygaro.

Dodany:  2007.02.21 / 19:43:59  Autor:  sejgo  Ocena:  0.00   Komentarzy: 0
[więcej...]


1 | 2 | 3 |